Wiadomości

Skradzione volvo w ogniu

Data publikacji 20.07.2015

Uszkodzony citroen, skradzione volvo, które spłonęło po uderzeniu w drzewo i 17- latek tłumaczący swoje zachowanie ”targającymi nim złymi emocjami”. To tylko część nocnych wydarzeń z Piasku i Studzienic, w których brali udział pszczyńscy policjanci. Do tego doszły jeszcze nocne poszukiwania po lesie i policyjny pościg.

Aż dziw, że zatrzymany 17- latek wyszedł bez szwanku z tak zmasakrowanego auta. Młodzieniec nie był w stanie jednoznacznie podać powodu swojego zachowania. Przyznał się jednak do zarzucanego mu usiłowania kradzieży citroena i kradzieży volvo oraz do tego, że kierował w stanie nietrzeźwości. W chwili badania miał ponad promil alkoholu w organizmie. Wyjaśniał, że w sobotę wieczorem wypił z kolegami trochę piwa. Przed północą, przechodząc obok jednej z posesji w Studzienicach zauważył uchyloną bramę i stojący przy niej otwarty citroen. Postanowił wypchnąć samochód i odpalić go poza bramą. Ze względu na zamontowane w nim zabezpieczenia, próba uruchomienia silnika nie powiodła się. Na tej samej posesji, pod wiatą, zaparkowany był jeszcze jeden samochód - volvo, również otwarte z kluczykami w środku. Tym razem, nie marnując czasu, odpalił silnik i wyjechał z posesji. Wyjeżdżając staranował citroena. Uderzenie spowodowało, że samochód został wypchnięty na ulicę, gdzie po uderzeniu w barierki stanął w poprzek drogi. Swoją jazdę 17-latek zakończył na skrzyżowaniu ulic Katowickiej i DK- 1 w Piasku. Przy wyjeździe na trasę zjechał na pobocze, uderzył w przydrożne drzewo i dachował. Udało mu się na szczęście wydostać z pojazdu. Samochód bowiem stanął w ogniu. Mundurowi, którzy zostali poinformowani o zdarzeniu, natknęli się na skradzione volvo, kiedy było ono już mocno zajęte przez płomienie. Ogień był tak duży, że nie byli nawet w stanie podejść bliżej. Sytuację opanowali dopiero strażacy. W międzyczasie policjanci ruszyli za kierowcą. Szukali go w pobliskim lesie, w pasie biegnącym wzdłuż drogi. Po jakimś czasie, przejeżdżający tamtędy kierowcy poinformowali mundurowych, że kilkaset metrów dalej idzie poboczem młody mężczyzna. Okazał się nim poszukiwany 17- latek, który próbował jeszcze uciekać przed policjantami. Bezskutecznie. Został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Teraz o jego losie będzie decydował sąd i prokurator. Kodeks Karny w przypadku kradzieży przewiduje nawet do 5 lat więzienia.

 

Powrót na górę strony