Wiadomości

Tłumaczył, że rower znalazł na śmietniku

Data publikacji 14.12.2014

Pszczyńscy kryminalni ustalili mężczyznę, któremu zarzuca się kradzież roweru. 46-letni pszczynianin nie przyznaje się do winy tłumacząc, że rower znalazł na śmietniku. Pokrzywdzona zostawiała swój rower nie tyle na śmietniku, co pod wiatą na kosze ze śmieciami, zabezpieczając go specjalną linką. W środę po pracy stwierdziła jego brak. Policjanci znaleźli zgubę w domu podejrzanego.

Dwa dni po kradzieży, za sprawą pszczyńskich kryminalnych, nowy, pistacjowy damski rower z wiklinowym koszykiem z przodu, wrócił do właścicielki. Kobieta miała w zwyczaju zostawiać go pod wiatą przy ul. Dobrawy w Pszczynie. Za każdym razem zabezpieczała go przed kradzieżą specjalną linką. Jak zeznała, musiał zostać skradziony, kiedy była w pracy. Wieczorem już go nie było. Podejrzany o kradzież mężczyzna będzie musiał liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania. Prawo w takich przypadkach przewiduje nawet 5-letni pobyt w więzieniu.

Powrót na górę strony